» Blog » ''Metro 2033'' (e-book) za darmo w Publio
09-05-2013 16:17

''Metro 2033'' (e-book) za darmo w Publio

W działach: Kultura popularna, Literatura | Odsłony: 94

Właścicieli czytników może ucieszyć wiadomość, że księgarnia Publio z okazji urodzin udostępnia (tylko dzisiaj) bezpłatnie "Metro 2033" Dmitrija Głuchowskiego: KLIK!

(Właściwie dlaczego "Dmitrija", a nie "Dymitra"?).

Komentarze


Petros
   
Ocena:
+2
Może dlatego, że ma na imię Dmitrij, a nie Dymitr.
09-05-2013 16:56
Scobin
   
Ocena:
0
To jest to samo imię (pierwszy akapit). Pytanie, czy sami Rosjanie rozróżniają "Dmitrija" i "Dymitra". Chyba jednak tego nie robią (ktoś może zweryfikować?). Jeśli faktycznie nie, to "Dymitr" mógłby być lepszy jako głębiej zakorzeniony w polszczyźnie.

Z drugiej strony mamy też np. "Dmitrija Miedwiediewa", a jeśli wierzyć Wikipedii, to "Dymitr" nie jest jedyną tradycyjną wersją imienia. Może więc decyduje po prostu zwyczaj językowy – mamy kilka wersji, z których do jednej postaci przylgnie "Dymitr" (Samozwaniec), do drugiej "Dmitrij" (Głuchowski), a do trzeciej jeszcze coś innego.
09-05-2013 17:47
Petros
   
Ocena:
+1
Jak sam napisałeś w drugim akapicie swojej wypowiedzi. Dymitr, to pewna WERSJA imienia. To trochę tak, jak masz u greków Elena i Eleni albo u nas Izabela i Izabella. Z tego też tytułu, moim zdaniem, powinno się jednak używać konkretnej wersji imienia, jaką nosi dany człowiek. To trochę tak, jakby o Tobie pisali Skobbin, a nie Scobin. Wprawdzie to ksywka, ale zasada ta sama.
09-05-2013 18:12
Landovsky
   
Ocena:
0
Dzięki za info. Chętnie sobie sięgnę, bo jeszcze nie przeczytałem książki. :)
09-05-2013 18:24
Scobin
   
Ocena:
0
@Petros

Chodziło mi o to, że jeśli mamy dwóch Rosjan, z których jednego nazywamy po polsku "Dmitrij", a drugiego "Dymitr", to w oryginale obaj noszą to samo imię. Ciekawe, co decyduje o tym, kogo nazywamy Dymitrem, a kogo Dmitrijem – może po prostu pierwsza forma jest starsza, a druga nowsza?


@TommyGun

Proszę bardzo. :-)
09-05-2013 19:13
~

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
+3
Książka jest oficjalnie darmowa już od dłuższego czasu na www.metro2033.pl, także jeżeli ktoś nie zdąży dzisiaj, niech się nie przejmuje :)
09-05-2013 19:33
Sznurek44
   
Ocena:
0
No i zostałem tyldą :~:
09-05-2013 19:34
Scobin
   
Ocena:
0
@Sznurek44

O, rzeczywiście jest dostępna (bezpośredni link dla zainteresowanych tutaj, "Pobierz fragment" to zmyłka, tak naprawdę jest tam całość). Ale czytnikarzy i tak pewnie zainteresują w Publio wersje e-pub i mobi, których akurat tutaj nie ma. :)
09-05-2013 19:52
lemon
   
Ocena:
0
Dmitrij, Dymitr - a mnie zastanawia kuriozum na okładce: Dmitry. O transkrypcji nazwiska już nawet nie wspomnę.
09-05-2013 20:06
Andman
   
Ocena:
+1
Dmitrij, Dmitrij. Dymitr może być dla postaci historycznych, ew. monarchów/arystokratów. Dmitry to ang. transkrypcja Dmitrija, z nazwiskiem podobnie.

Z transkrypcją nazwiska Kiriłła Jeśkowa tez łatwo nie było.
09-05-2013 21:45
earl
   
Ocena:
+1
Dymitr to jest spolszczona wersja imienia, podczas kiedy Dmitrij jest oryginalna, tak przynajmniej mnie uczono. Tak jak Wasyl i Wasilij.
09-05-2013 22:36
Petros
   
Ocena:
+1
@Scobin

Jasne. Nie zrozumiałem Cię. Wydaje mi się, że nie jest to zależne od jakichś konkretnych czynników. Ot komuś się podobało tak, a komuś inaczej i tyle. Earl mnie trochę ubiegł. Dymitr, to pewnie spolszczona wersja.
09-05-2013 23:57
Scobin
   
Ocena:
0
@Andman

Dymitr może być dla postaci historycznych, ew. monarchów/arystokratów.

Intuicyjnie brzmi to dobrze. :-) Czy spotkałeś się może z jakimiś ciekawymi źródłami, które mogłyby tu posłużyć jako argument?
10-05-2013 01:33
Andman
   
Ocena:
+1
Dymitr Samozwaniec - ros. Łżedmitrij, Wasyl Szujski - ros. Wasilij Szujskij, Dymitr Szostakowicz - ros. Dmitrij Szostakowicz (mimo, że to postać z XX w.). Są też spolszczenia dziwne, np. Michaił Bułgakow stał sie u nas Michaiłem albo Michałem Bułhakowem.

Co do imion monarchów, to spolszczanie imion to w polszczyźnie norma: królowa Elżbieta (Elisabeth), książę Karol (Charles), królowa Beatrycze (Beatrix)
10-05-2013 07:19
earl
   
Ocena:
+1
Niektórzy filolodzy uważają, że w języku polskim powinniśmy polonizować wszystkie imiona obce. Stąd w niektórych publikacjach pojawiają się tego typu zwroty jak Jerzy Bush czy Aniela Merkel.
10-05-2013 10:39
Agrafka
   
Ocena:
0
Ała. Nazwy własne zostawmy jednak w spokoju, bo to aż boli w oczy.
10-05-2013 10:44
~

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
Andman
   
Ocena:
+1
Litwini i Łotysze piszą nazwiska fonetycznie i dodają swoje końcówki. Tolkien to odpowiednio Džonas Ronaldas Reuelis Tolkinas i Džons Ronalds Rūels Tolkīns. Czesi do nazwisk kobiet dodają czesto końcówkę -ova, np. Tina Turnerova, Hillary Clintonova.
10-05-2013 11:24
earl
   
Ocena:
0
A Czesi każdej kobiecie dodają końcówkę -ova, stąd jest Tina Turnerova, Angela Merkelova czy też Margaret Tchatcherova.
10-05-2013 18:18
deailon
   
Ocena:
0
Co do polonizowania wszystkich imion, to była to reguła w pierwszej połowie XX wieku (z polityków Mussolini się bodaj tylko wybronił, bo z Benitem nic nie zrobisz ;)). Ciągle na polski przekładamy imiona w zasadzie wszystkich monarchów. Reszta - jak kto woli. W tym przypadku namyślili się, że nie.
12-05-2013 02:16

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.