» Blog » Wstęp do literaturoznawstwa
07-07-2012 21:43

Wstęp do literaturoznawstwa

W działach: Kultura popularna, Literatura, Narracja, Nauka | Odsłony: 87

Warto mieć znajomych. Jeden z nich swego czasu zapytał mnie o ciekawe teksty socjologiczne, czego efektem był ten wpis. Innego kolegę jeszcze wcześniej informowałem o publikacjach, od których mógłby zacząć przygodę z wiedzą o literaturze. Dziś przyszedł czas, aby tymi rekomendacjami podzielić się ze światem. Poniżej znajdziecie wiadomości o paru książkach (dostępnych jeśli nie w sklepach, to w bibliotekach), które miałem w rękach i za których wartość mogę ręczyć. Każda z tych prac jest przykładem innego sposobu myślenia o literaturze.



Zacznijmy od wrocławskiego Słownika literatury popularnej pod redakcją Tadeusza Żabskiego (na półce mam drugie wydanie tej książki, z 2006 roku). Zawiera on – jak to słownik – hasłowe opracowania najważniejszych tematów związanych z bliską nam wszystkim dziedziną kultury. Szczególnie warte uwagi wydają mi się fragmenty problemowe, poświęcone samej literaturze popularnej oraz rozmaitym jej gatunkom i konwencjom, od powieści tajemnic aż po fantasy i fantastykę naukową. Opracowania takie – sporządzone w końcu przez specjalistów – z reguły wyprzedzają to, co można znaleźć w sieci. Niefachowemu internaucie w przypadku takiej problematyki (może inaczej będzie w materiałach faktograficznych, np. biografiach autorów) trudno sporządzić syntetyczny opis, zachowujący najważniejsze informacje, a plewy palący w ogniu nieugaszonym. Anglosaska Wikipedia jest temu bliższa od polskiej, ale tutaj na drodze staje dodatkowo bariera językowa. Nie chodzi tylko o zrozumienie tekstu (coraz lepiej przecież znamy angielski), lecz także o różnice terminologiczne. Amerykanie czy Brytyjczycy odmiennie od nas klasyfikują literaturę, co wie każdy, kto spędził bezsenne noce na szukaniu dziesięciu różnic między speculative fiction a fantastyką.


Jeżeli więc interesuje nas rodzima wersja historii literatury i jej podziały gatunkowe (a nie mamy się tu czego wstydzić – w Polsce żyło i żyje nadal wielu znakomitych badaczy), to Słownik... pod redakcją prof. Żabskiego będzie dobrym nabytkiem. Niestety nakład tej książki jest już dawno wyczerpany, ale od czego są aukcje internetowe?



Jak już wspomniałem, Słownik literatury popularnej przynosi użyteczne wiadomości na temat przynależności gatunkowej rozmaitych powieści i opowiadań. Tym z Was, którzy nie boją się teorii gatunków, a ponadto chcieliby lepiej poznać rodzaje kompozycji, typy narracji czy sposoby charakteryzowania bohaterów (na przykład po to, aby pisać jeszcze ciekawsze recenzje), serdecznie polecam Kompozycję i genologię. Ćwiczenia z poetyki pod redakcją naukową poznanianki Agnieszki Gajewskiej. Jest to praktyczny podręcznik dla studentów i stąd jego formuła: fragmenty tekstów (epickich, lirycznych, dramatycznych), którym towarzyszą pytania do czytelnika, a w drugiej części książki – rozbudowane odpowiedzi. Wystarczy powstrzymać nadmiar zbędnych skojarzeń ze szkolnymi podręcznikami, aby znaleźć tutaj bardzo dużo przydatnych i ciekawych informacji, w dodatku klarownych niczym przeciwieństwo rzeki Ankh-Morpork.


Tom poświęcony kompozycji i genologii nie jest jedyny – poprzednią publikację zbliżonego grona autorów przeznaczono m.in. na opis zagadnień stylistycznych, jeszcze ciekawszych, bo jeszcze rzadziej omawianych w szkole. Niestety jednak nie miałem dotąd okazji zapoznania się z tą książką, dlatego polecam ją tylko zaocznie.


[uwaga, przekaz podprogowy: tutaj wyobraź sobie zdjęcie]


Ostatnia z dzisiejszych propozycji dotyczy trzytomowej serii „Rozbiory”. Jej zamysłem jest dostarczenie czytelnikom interpretacji tego samego dzieła literackiego przeprowadzonych z perspektywy wielu różnorodnych ujęć teoretycznych. Kogo odstrasza to ostatnie słowo, tego uspokajam: autorzy nie odlatują bynajmniej w przestrzeń kosmiczną, ale mocno trzymają się tekstu. Nie znam lepszej możliwości pokazania wartości teorii literatury, niż przedstawienie, jak różnie i jak bogato można dzięki niej odczytywać ten sam utwór. A twórcy szczecińskiego cyklu właśnie to robią.


Jako się rzekło, każdą z tych książek poświęcono odmiennemu tekstowi lub grupie tekstów. Na pierwsze ukąszenie polecam tom dotyczący Panien z Wilka Jarosława Iwaszkiewicza, ponieważ wyłącznie z tą częścią cyklu miałem bezpośredni kontakt, a poza tym przed lekturą wystarczy przeczytać jedno niedługie – i dobre! – opowiadanie.


Tyle na dziś: historia literatury, podstawowe dziedziny poetyki (kompozycja, genologia, za kulisami również stylistyka), w końcu szlachetna sztuka interpretacji. Do wyboru, do koloru, chociaż zachęcam do przeczytania każdej z omówionych książek. Kolejność dowolna. Do dzieła!

Komentarze


~Borys

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
Swojego czasu poleciłeś mi "Teorie literatury XX wieku" Burzyńskiej i Markowskiego. To także zacny podręcznik.

I kiedy będzie notka o książkach poświęconych historii polskiej oświaty? ;)
07-07-2012 22:19
Scobin
   
Ocena:
+1
Dzisiaj już bym "Teorii literatury..." nie polecił, to znaczy nie na początek. Odradzałbym wręcz zaczynanie od tej książki, bo i zrozumieć zręby teorii literatury, i nabrać do niej pasji najłatwiej można dzięki krwistym przykładom. Burzyńska i Markowski piszą jednak w języku teoretycznym (co nie jest wadą, ale służy innym celom).

Notki nie będzie, bo też nigdy jej być nie miało. Będzie natomiast może mail, ale to tylko wtedy, gdy kolega odpowie. :-)
07-07-2012 22:25
mr_mond
   
Ocena:
+1
@Tylda
A fe, tak z narzędziami naukowymi do fantastyki.

@notka
Serdeczne dzięki, Staszku, za polecajki. Wszystkie pozycje wyglądają zacnie z punktu widzenia kogoś, kto chce pisać o literaturze, a niektóre również z punktu widzenia kogoś, kto chce pisać literaturę ;). Będę się za nimi rozglądał w wakacje.
08-07-2012 09:44
Zsu-Et-Am
   
Ocena:
+1
Dla porządku: rzeka zwie się Ankh, miasto - Ankh-Morpork!

Ale Ankh jest bardzo zamulona. Nawet bardziej niż Mississipi z opowieści Angusa McKwacza.
08-07-2012 12:40

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.